30/09/2012

Archanioł Michael

Imię Michael (Michał) oznacza w języku hebrajskim "Podobnego Bogu", "Któż jak Bóg".

Michael w najstarszych księgach apokryficznych występuje jako druga osoba po Bogu, nazywany księciem aniołów, jednym z najpotężniejszych duchów, obdarzony zaufaniem i kluczami do Raju, anioł sprawiedliwości, ładu, łaski, miłosierdzia, zmiłowania Bożego. Stary Testament nazywa Michaela Archanioła jednym z najpotężniejszych duchów niebieskich, Wodzem Izraela, który towarzyszy i wspiera owy lud. W Nowym Testamencie w liście św. Judy Tadeusza o Michaelu Archaniele mówi się jako walczącym z Szatanem o ciało Mojżesza, św. Jan w swojej Apokalipsie opisał go jako pogromcę Smoka. Jest anielskim księciem, wymienianym z imienia zarówno w Starym, jak i Nowym Testamencie i znanym również w tradycjach pozachrześcijańskich w trzech wielkich religiach świata - judaizmie, chrześcijaństwie i islamie - zajmuje miejsce opiekuna wiernych. Chaldejczycy przyznawali mu moc niemal boską, Egipcjanie uczynili go patronem Nilu, Celtowie czcili go na długo przed chrystianizacją. Św. Michał Archanioł jest patronem Cesarstwa Rzymskiego, Anglii, Austrii, Francji, Hiszpanii, Niemiec, Węgier. To w Anglii jest chyba najwięcej posążków smoków na wielu budynkach.


Nie wiem dlaczego w tekstach religijnych Smoka utożsamia się z Szatanem. Przez to zaciemnia się to przesłanie. Smok to smok, postać zwierzęcopodobna, ale inna od wszystkich zwierząt, żyje w świecie widzialnym, ale sam jest niewidzialny. To właśnie Archanioł Michael przeniósł w świat natury Smoka, ponieważ uważał, że nie jest on godzien pozostawania w świecie duchowym. Kiedy Smok został strącony w dół, z nieba na Ziemię, to nie miał dla siebie miejsca. Potem jednak urządził sobie miejsce w człowieku, bo człowiek ma zwierzęcą naturę. Obecnie walka Archanioła Michaela polega na walce wyższej natury człowieka z jego niższą naturą.

Archanioł Michael jest człowiekowi bardzo potrzebny, właśnie w tych czasach. Smok w człowieku działa w instynktach, pożądaniu, zachciankach, pragnieniach. Siła Smoka ściąga człowieka w dół, zanika człowieczeństwo. Człowiek już nie "rządzi" sobą. Tylko ten, który pokona Smoka z pomocą Archanioła Michaela, może wznieść się na wyższy poziom duchowości, poczuć swoją wewnętrzną siłę. A tu niespodzianka. Człowiek sam budzi tę siłę śpiącą u podstawy kręgosłupa. Nie walczy, tylko sam się oddaje i jeszcze się z tego cieszy, ślepy czy co. W zamian dostaje różne "moce", zupełnie niepotrzebne w fizycznym świecie. Te moce w końcu zabiją tych ludzi, gdy nie ma w nich pokory i miłości do drugiego człowieka. Są tylko słowa, słowa, a ich czyny mówią co innego. Udają nauczycieli, bo dostali wiedzę, ale wykorzystują ją dla własnego dobra. Po co nam 7 miliardów jasnowidzów? Zero pracy nad sobą, tylko wór nagród?! Chaos.

Po to właśnie ustanowiono to święto w dniu 29 września, na początku jesieni. Według wierzeń w tym dniu przebywa on szczególnie blisko Ziemi. Natura w tym czasie przygotowuje się do zimy, jej duchowość chroni się w ziemi, żeby na wiosnę wejść w nowe rośliny. Człowiek powinien teraz skupić się na swojej duchowości, tym co jest wewnątrz worka kości ze skóry ;)  Bez sensu dodano do tego święta jeszcze Archanioła Gabriela i Rafała, choć wcześniej ich święto było obchodzone w marcu i październiku. Znowu zaciemnienie ;)

Archanioł Michael pojawia się w życiu człowieka, aby przypomnieć mu o jego wewnętrznym świetle, odwadze i ogromnych możliwościach działania. Wierzyć, nie wierzyć. W trudnych chwilach warto wezwać Archanioła Michaela jego imieniem. Na pewno rozjaśni się wokół i będzie wiadomo co robić.

To jest ten czas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz