29/04/2012

Choroba palców stóp

Od dawna fascynują mnie choroby, a najbardziej łatwy i szybki sposób ich uleczenia. Bez leków i medyków.

Opiszę co spotkało moją mamę.

Miesiąc temu zaczęły ją boleć palce u lewej stopy. Były bolesne przy dotyku i miała problem z założeniem buta. Po 2 dniach wzięła maść propolisową i posmarowała bolące palce. Na drugi dzień palce spuchły, że nie dało się założyć buta, a chodzenie było niemożliwe. okazało się, że maść była dwa lata przeterminowana i stąd chyba taka reakcja. Przez kolejne dwa dni piła wapno. Ale było coraz gorzej. Po tygodniu wybrała się do lekarza, który przepisał jej środek przeciwbólowy i jakiś antybiotyk. Poszła do apteki, wykupiła leki i przyszła do mnie. Zapytała co piszą w moich książkach na te temat. Z ciekawości, bo przecież ma tabletki.

Zajrzałam do jednej i powiedziałam jej, że ból palców u nóg to niewielkie trudności dotyczące przyszłości, z którymi nie można sobie poradzić. Zawsze gdy ktoś narzeka na nogi to robię się czujna, bo to źle wróży, jak się nic nie robi.

Powiedziałam jej, że czegoś się boi, ale nie są to wielkie rzeczy, raczej błahostki, ale uciążliwe. Żeby się wyleczyć powinna się zastanowić co to może być i zaakceptować je jako coś normalnego. Nie wszystko wychodzi w życiu tak jakbyśmy chcieli. Każdy ciągle doświadcza czegoś nowego i ciągle się uczy. Nie mamy wpływu na wszystko i należy się z tym pogodzić i zaakceptować to.

Powiedziała, że chyba się domyśla o co chodzi, ale mi nie powie. Rozumiem ją, bo nie o wszystkim mówi się dzieciom i rodzicom.

Poszła do domu. A na drugi dzień zadzwoniła i powiedziała, że zastanawiała się nad tym, poszła późno spać. A rano nic ją nie bolało, opuchlizna znikła, a nie zdążyła wziąć tabletek. Na wszelki wypadek weźmie antybiotyk, bo przecież niemożliwe, żeby przeszło na zawsze. Ta niepewność jest zrozumiała. Trzeba wielu uzdrowień, żeby nie tylko uwierzyć, ale zdobyć pewność, że najlepszymi lekarzami jesteśmy my sami. Bo tylko nam zależy na tym, żeby wyzdrowieć.

Teraz może założyć obcisłe buty, choćby takie jakie założyła Sarah Jessica Parker w 2010 r. ;)))

autor: S.Lovekin/Getty Images

Nie w stylu mojej mamy, ale ładne ;)

Minął miesiąc, a po chorobie nie ma śladu. Boli tylko wątroba od antybiotyku. Ale organizm sobie z tym poradzi, tylko potrzeba czasu. Wykupione leki trzeba połknąć, bo przecież nie mogły się "zmarnować".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz