Dzisiejszy dzień przejdzie do historii.
Wydarzyła się największa katastrofa lotnicza.
Zginęła głowa państwa.
Niewiarygodne, że do jednego samolotu mogło wsiąść tak wielu ludzi u szczytu władzy.
Oni już nic dobrego nie zrobią dla Polski, ani nic złego. Współczuję rodzinom osób, których już nie zobaczymy, a zwłaszcza matce Pana Prezydenta. Straszne jest dla matki chować syna.
Kolejny wypadek lotniczy, w którym giną żołnierze. Piloci wojskowi powinni być najlepsi i umieć wybrnąć z każdej trudnej sytuacji. Co się dzieje? Czy teraz jesteśmy bezbronni, bez dowódców armii?
Dziennikarze prześcigają się w wychwalaniu zmarłych. Dziś zapomniano im zło jakie niektórzy czynili za życia. O zmarłych mówi się tylko dobrze.
DDziwna katastrofa. Dziwne, że poleciał przezes NBP albo RPO (po co?).
Dlaczego ciała lecą do Moskwy, a nie do Warszawy?
Dlaczego rano mówili, że część pasażerów przeżyła?
Dlaczego nie było karetek?
Pytań jest wiele.
Zapaliłam świecę w intencji spokoju dla ich dusz.
Odeszli do innego wymiaru.
Życie toczy się dalej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz