Już po świętach, spędzonych z rodziną, poczułam nową, dobrą energię. Cudownie ubrana choinka, złote i czerwone bombki, złote łańcuchy, czerwono-złota gwiazda na czubku zwiastują obfitość miłości i prosperity. Zawiesiłam też jemiołę nad drzwiami, bo przecież „bez jemioły rok goły”, cokolwiek to znaczy. Termin świąt był znakomity, bo można było naprawdę odpocząć.
Czerwony szampan i zabawa w dobrym towarzystwie to dla mnie zwiastun szczęśliwych dni.
Dostałam wiadomość od dawno nie widzianej koleżanki i w tym roku spotkamy się. Życzenia noworoczne składał mi też dawny klient, o którym zapomniałam. Dobra energia płynie.
Stary rok też był dobry, wszyscy są zdrowi i szczęśliwi. Może tylko za mało było miłości, ale to nie przychodzi tak łatwo. Trzeba nad tym popracować.
Wszystkim, którzy czują to samo życzę bogactwa miłości, nie tylko w tym roku. Skupmy się na sobie i nie oceniajmy innych, bądźmy dobrzy dla siebie i tych, których będziemy w tym roku spotykać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz