Dziś o 4.04 w nocy obudziłam się i przez ułamek sekundy zobaczyłam ludzi siedzących w samolocie. Wszyscy spali, ale włączone było oświetlenie. Samolot pikował w dół, z lewa na prawo. Widziałam dokładnie sylwetki osób, jakie miały włosy, jak byli ubrani, w którym miejscu siedzieli. Przypomniał mi się film o uprowadzeniach, pomyślałam też, że zostali zagazowani, bo to porwanie. Była taka cisza. Jak to możliwe, że wszyscy byli nieprzytomni, ale chyba żywi, tego nie wiem.
A rano usłyszałam komunikat o samolocie, który zniknął. Nie wiem co o tym myśleć.
I czuję, że to nie koniec.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz