07/04/2024

Dzień zdrowia

Wczoraj przed pójściem po kosmetyki do sklepu, zajrzałam na apkę.

No to mamy nawet dzień zdrowia, jak dzień matki, czy dzień dziecka.

Dzisiaj z kalendarza dowiedziałam się, że to nie dzień zdrowia, ale dzień pracownika służby zdrowia.

Czy chodzi o lekarzy czy pielęgniarki?

Ostatnimi czasy część z tej grupy się skompromitowała.

Po co przepisywać leki i zajmować się chorymi. Lepiej tańcować. A może to rytuały, zaklęcia, albo szydzenie z ludzi. Czy oni są zdrowi? Może niech jeszcze pobiegną po zdrowie. Tam na mecie znajdą zdrowie, może nie tylko fizyczne, ale i psychiczne.

Co ja tam wiem. W końcu mamy Ministerstwo zdrowia, które ma własne logo.

Dlaczego instytucja rządowa ma logo? Czym się chce wyróżnić? Lepiej jej unikać, bo jeśli to wykres pracy serca, to co oznacza pozioma linia? Zgon. To wynika z logo. Nie ufam.

W sklepie kosmetycznym oferują gotowe zestawy zdrowia.


Dziwne, bo to są zwykłe olejki, a poleca je uniwersytet medyczny. Co to ma wspólnego ze zdrowiem? Absurd.

Dzisiejszy dzień to też urodziny mojej mamy. 


Na 89 lecie 19 tulipanów. Końcówka się zgadza. 😎 Większość jej koleżanek umarła, została tylko bliska rodzina. Telefony się urywały.

Pamiętaj, że żywym dajemy nieparzystą ilość kwiatów. Parzystą ilość dajemy zmarłym na cmentarzu, żeby nie zabrali nas ze sobą 😎 Takie tam zabobony.

Dostałam do poczytania prasę.


Dbasz to czytaj i kupuj. Jest nawet apteka o tej nazwie. Jakby można było sobie kupić zdrowie. W aptekach powinny być leki na choroby, a nie tabletki zdrowia (czyli czego?)

I kolejny zestaw.

Jest moda na zdrowie. To dlaczego zdrowi młodzi ludzie umierają nagle na zawał. I przebadani sportowcy też upadają.

Przejrzałam tylko. Zdziwiła mnie nowa piramida żywienia.

To chyba nie dla dzieci. I po co oleje roślinne. Nie wiesz czy to nie techniczne. We Włoszech zamknięto 22 firmy, które sprzedawały na eksport oliwę z oliwek extra virgin najdroższą, a okazało się, że to szajs w pięknych butelkach. Nie jem olejów, tylko smalec, masło i masło klarowane. Tak jest w mojej rodzinie, a żyjemy coraz dłużej.

W tych gazetach nieustannie wymyślają nowe choroby, straszą złym cholesterolem, polecają mnóstwo suplementów i badań. Mam w bliskiej rodzinie osobę, która ciągle namawia mnie na badania. Bo mi się należy raz na rok, lekarz łaski nie robi. Nie lubię igieł, więc po co mi to. W czerwcu ubiegłego roku miałam zapalenie oskrzeli. Pusta przychodnia, bo to lato. Lekarz się zdziwił, że zachorowałam, bo przecież jeszcze nie sezon. A ja piłam napoje prosto z lodówki, bo był upał. Sama sobie zrobiłam chorobę. Zimą nie piję więc nie choruję. Taką chorobę lekarz zdiagnozuje przez słuchanie co mi rzęzi w płucach. Teleporada jest do bani. Badanie krwi też tego nie wykaże. Po co szukać, po co znajdywać.

Od dawna wiadomo, że to permanentny stres i tryb życia powoduje różne schorzenia i brak zdrowia. Na tym słabo się zarabia. Więc wychodź jak najczęściej z domu na słoneczko. Będziesz zdrowy, albo nie. Na pewno nie łykniesz sobie zdrowia z suplementów czy rukoli (nie znoszę), ani go nie dostaniesz. 😎  Na zdrowie trzeba zapracować. To nie moda.

I nie przejmuj się za bardzo. Z chorobą da się żyć. Nawet długo, ale chyba nie za szczęśliwie. Wczoraj dowiedziałam się, że mam traumę międzypokoleniową - tym zajmuje się epigenetyka. I co ja mam z tym zrobić?

Bedzie co ma być. Bądź optymistą. 😎 Jak ja 😎
 

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz