21/01/2023

Gra w klasy

Synchroniczność jest wysoka.

Przed chwilą pisałam o zabawie z dziećmi, która ma swe źródło w przeszłości. Można też powiedzieć, że w zabawach przekazywana jest wiedza przodków.

Natknęłam się na kolejną zabawę dla dzieci pn. „Niebo” i „Piekło” lub Gra w klasy. Tytuł świetny:

Do dnia dzisiejszego przetrwała w naszym kraju (chyba) nazwa Gra w klasy.

Niebo – piekło to dla mnie zabawa za pomocą złożonej kilkakrotnie kartki papieru z namalowanym niebem (kolor niebieski) i piekłem (kolor czerwony). A potem stosowało się jakąś wyliczankę i łapało się palec w jedną szparę. Np. „Piekło, niebo, czyściec, raj, swoją duszę tutaj daj ….” Kościołowi to się chyba podobało. 


Zabawa Gra w klasy została opisana w 10 stronicowej książeczce z 1938 roku. Autor podaje różne źródła i przypisy do samodzielnego szukania wiedzy.

Autor, Marjan Wawrzeniecki, kojarzy rysunek gry z menhirami, czyli kamieniami ustawionymi pionowo, które były czczone przez ludzi już w neolicie. Oczywiście było to zakazane przez kościół. 


Właściwie to nic nie wiadomo na pewno. Wg różnych opinii ludzie oddawali cześć słońcu, płodności i przodkom. W Szwecji pogańskiej można było za ich pomocą wywoływać burzę. 

 

Dla autora ta gra świadczy „o trwałości nienaruszalnej tradycji wierzeniowych przekazywanych przez pokolenia pokoleniom – aż dochodzą one do dzieci i służą jako zabawa ...”

Autor zwraca też uwagę na liczby występujące przy zabawie, które są związane z odwieczną wiarą, zwłaszcza liczba 3. 

 

Na rys. 9 i 10 mamy zwyrodnienie gry. Są liczby, ale brak kamieni. To duże wypaczenie, bo nie przypomina ani pomników ani gry. Na rys. 11 mamy jeszcze coś innego. Nie da się skakać po tym, jest bez sensu. Przypomina klawiaturę telefonu tylko w odwrotnej kolejności, z dołu do góry. To też ciekawe, ale nie w temacie. 😎

I na końcu znak, który uruchamia. Obecnie zakazany, żeby ludzie nie poznali jego mocy.

Autor, jak i kilku jego zagranicznych znajomych, uważają, że ta gra zanika.

Otóż minęło prawie 85 lat i gra nadal pojawia się na asfalcie czy chodnikach w moim mieście. Znalazłam "przypadkiem" w telefonie i dodałam datę. Kolejne synchro: szukasz - masz.

Często mi się zdarza zagrać sama ze sobą, gdy zauważę znajome prostokąty.

Natknęłam się dzisiaj na taką fotkę, jakby zamówienie. synchro

To „zwyrodnienie” gry, jak pisał Marjan Wawrzeniecki. To nawet nie przypomina gry. Może specjalnie jest taka, żeby zmylić ludzi.

I kolejna synchroniczność. Gdy zaczęłam pisać o tej grze, zastanawiałam się czy rzeczywiście jest ona w zaniku.

Świat mi się kłania. O 20:33 zrobiłam zrzut ekranu z kanału YT Venice Beach Live Camera. Nadają na żywo całą dobę

Właściciel sklepu czasami rysuje tę grę przed swoim sklepem. Widziałam już kilka razy. Nikt nie skacze, każdy przechodzi nie zauważając kafelków. 

O 22:05 skakał ok. 20 letni chłopak. Czyli o 13:04 tamtego czasu. Można sprawdzić. Jutro może zmyć deszcz.

Mało ludzi lubi się bawić.😎

Na szczycie mamy uśmiech zamiast nieba. A użyte liczby to 1 i 2 (nie są święte), oznaczają ile stóp ma być w kratkach.To też „zwyrodnienie”.😎

Ludzie znają grę w klasy, ale już nie kojarzą jej z oddawaniem czci przodkom. Nic to. Ważne, żeby przetrwało, aż pojawi się kolejny badacz. Skąd się to wszystko wzięło. 😎


Jest tam wiele ciekawych książek i czasopism. Tylko wyszukiwarka jest dziwna, bo trzeba znać tytuł a nie autora. Zaczęłam czytać poradniki, zwłaszcza medyczne, np. o leczeniu chorób serca. Teraz na czasie. 😎


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz