09/09/2022

Sen z awionetką

Był piękny słoneczny dzień. Stałam na wielkiej polanie, jak w górach. Trawa była bujna, soczyście zielona. Niebo bezchmurne. Spojrzałam w niebo, a tam latał mały samolot. Pomyślałam, że to awionetka. (Takie słowo pojawiło się we śnie.) Zapatrzyłam się na ten samolocik. Latał niezbyt wysoko, robił kółka, był ciągle w zasięgu wzroku. Gdy spojrzałam wokół siebie to zobaczyłam moją mamę i moją siostrę jak gdzieś biegły. Dlaczego one uciekają? Nie widziałam żadnego zagrożenia. Ja nie uciekałam. Nie było powodu.

 

Obudziłam się. Szybko zapisałam sen na kartce, choć wszystko doskonale pamiętałam. A potem zapomniałam o nim, aż do wieczora. Widocznie to nic ważnego.

Rano zdziwiłam się gdy zobaczyłam motylka na balkonie. 

 

To rusałka admirał. Tak mówi google 😎

Trochę już chłodno. A on wygrzewał się w słońcu. Natura wie swoje. We śnie była piękna pogoda, w realu też.

W ciekawych czasach żyjemy.

2 dni po uścisku dłoni nowej angielskiej premier, umiera królowa, 2 dni przed pełnią.

1 premier kobieta była Margaret Hilda Thatcher

2 premier kobieta była Theresa Mary May

3 premier kobieta jest Mary Elizabeth Truss, która nosi dziecinne imię Liz, dla zmylenia 😎

To nie przypadek, że mają one identyczne inicjały.

QE2 zmarła 911 dni od ogłoszenia bezobjawowej choroby, na która umarło 0,1% ludzkości (11.03.2020 do 8.09.2022). 9/11 to 11 września, bw dzień w historii świata.

Przedstawienie trwa.

Wiedziałam, że w tym roku QE2 umrze. Nie opłakuję jej. Będą inni.

W ciągu 30 dni wysłuchałam 13 książek! Nigdy w życiu nie przeczytałam tylu książek w ciągu roku, a co dopiero przez miesiąc.

W tym tygodniu właśnie kończę trzecią. Muszę zwolnić, bo nie mam czasu na inne rzeczy 😎



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz