Niedziela
była na luzie. Jak sama nazwa wskazuje – nie działać. Prawie nic
nie robiłam. Relaksowałam się. Bo mogłam 😎
Rano podlałam kwiatki i pourywałam listki pomidorkom.
Jeszcze nie policzyłam ile ich będzie.
Mają teraz więcej światła i szybciej będą miękkie. Dokarmiam je, podobnie jak truskawki. Pierwsze truskawki były nijakie. Potem podlałam je humusem i drożdżami. Były pyszne. Dlatego pomidorki też tak dokarmiam. Mają niesamowity smak. Żółtych jeszcze nie próbowałam.
Miałam też oko na gołębie, bo bezustannie przylatują budować gniazdo. Nie pozwalam.Każde gruchanie powodowało mój bieg na balkon 😎
nieudana fotka
w słoneczny dzień nie widzę co robię 😎
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz