11/06/2013

Tajlandia

 


Znowu sen bez znaczenia.


Śniło mi się, że byłam w Thajlandii!? Przyjechałam do hotelu, weszłam, a tam wieloosobowe pokoje, pełno łóżek w każdym pokoju, nawet w holu. Czekałam na przyjaciół. Byłam sprytniejsza i dostałam się tam wcześniej jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności ;) Reszta miała mniej szczęścia i jeszcze nie dotarła na miejsce. Zaczęłam się zastanawiać, skąd wiadomo, że jestem w Thajlandii, skoro hotel jest jak w każdym innym mieście. Może trochę przeładowany, ale normalny. To ludzie są najważniejsi, a oni są wszędzie podobni, albo cię lubią albo nie. Koniec.



foto pochodzi ze strony: http://mmaaggnnaa.wordpress.com/photos-by-martin-chen/thailand-2/


Gdy spytać ludzi co zrobiliby z 10 milionami, to większość odpowie, że pojechaliby w podróż dookoła świata. Ja nie. Ja nie chcę nigdzie jechać, a już nie na drugi koniec świata. Przecież musiałabym wsiąść do samolotu. Wsiądę, jeśli od tego zależałoby moje życie, a nie dla przyjemności.


Gdy jako dziecko podróżowałam z rodzicami po Europie, to chyba wtedy coś się zmieniło. Pamiętam jak byliśmy w Wenecji. Trzeba było iść trasą do placu z gołębiami, które siadają na głowie, rękach, wszędzie. Trasa turystyczna zaczęła się wspaniale. Pełno było sklepów z witrynami do ziemi. Pięknie ubrane sprzedawczynie przecierały czyste szyby i zachęcały do kupna złotych ozdób. Zauważyłam, że nie ma tam zwykłej trawy, tylko rośliny w donicach. Ziemia była wyłożona kafelkami, jak teraz w galeriach. Ale wtedy to dla mnie była nowość. Więc zboczyłam z trasy i rodzice musieli mnie szukać. I wtedy było ciekawiej. Uliczki coraz węższe, smród coraz mocniejszy. Spotkałam normalnych mieszkańców i wcale im się nie powodziło. Dziwne, nie mogłam tego pojąć. Przecież tylu turystów tam przyjeżdża i zostawia sporo szmalu, a zwykli mieszkańcy są biedni. Wtedy postanowiłam nie dokładać się do bogactwa bogatych.


Nie muszę zaczynać wszystkiego od nowa, nie muszę uciekać od rodziców (jak mój znajomy, nie dogadywał się w domu to wybrał podróżowanie po świecie, ale moim zdaniem to nie pomaga). Cieszę się, że urodziłam się w tym kraju, a inne miejsca mogę obejrzeć w tv lub na fotkach.


Naprawdę podróże mnie nie kręcą, więc skąd taki sen? Nieważne, to tylko dusza podróżuje w nocy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz