02/11/2012

Śmierć

Możesz mieć pewność, że umrzesz. Każdy umrze. Jedyna pewna rzecz na tym materialnym świecie. To kres życia. Już nic nie możemy zrobić, naprawdę nie mamy czasu na nic. I o tym zdecyduje ten kto nas stworzył. Nie ty.


Każda rodzina przeżyła śmierć bliskiej osoby. Zawsze jest za wcześnie, nikt nie jest gotowy na śmierć.


Najbardziej przeżyłam śmierć babci mojego męża w 2000 roku. Nic nie wskazywało, że odejdzie, bo czuła się dobrze. Pewnego dnia zabolał ją brzuch, pomyślała, ze się czymś zatruła. Bolało ja bardzo i poszła do szpitala. Lekarze otworzyli ją i zaraz zaszyli. Nam powiedzieli,że nic nie mogą zrobić. Wypisali ją do domu i kazali dać pyralgin, jak będzie ją bolało. Mąż pojechał do hospicjum, bo ktoś tak nam doradził. Dostaliśmy receptę na morfinę. Tam pracują prawdziwi lekarze. Na drugi dzień babcia zmarła, we śnie, w ogromnym bólu, niczego już chyba nie czuła. I nie tego się spodziewała. Przez dwa lata nie mogłam się pozbierać. Miałam poczucie, ze nie dość dobrze ją traktowałam. A najgorsze, że nie mogłam tego naprawić.


Postanowiłam nie czuć się już tak nigdy.


Zaczęłam sobie wyobrażać, że ktoś z mojej rodziny odszedł. Najpierw było uczucie żalu, tęsknoty, że już nie będę mogła coś mu powiedzieć, coś zrobić, poświęcić mu więcej czasu. Żal, że nie zdążyłam z czymś. Naprawdę płakałam. Potem wracałam do rzeczywistości i po prostu robiłam to czego teoretycznie nie zrobiłam dla tej osoby. Tak postępowałam z każdą osobą w mojej rodzinie. Najtrudniej było z dziećmi. Na to nie da się przygotować. Gdy umiera dziecko to tak jakby część matki umarło. Smutek będzie zawsze. Wykorzystuję czas jaki mi pozostał na kontakty z bliskimi. Żeby potem niczego nie żałować. Śmierć może przyjść znienacka. Wydaje mi się, że lepiej teraz zniosę czyjeś odejście, choć wolę tego nie sprawdzać.



Dziwne, że obraz śmierci dla mnie to nie kostucha w czarnej pelerynie z kosą. To nie jest moje wyobrażenie śmierci. Dla mnie śmierć kojarzy się z zapadaniem w sen, czyli zimą. Natura zamiera zimą. Rośliny umierają, składają nasiona w ziemi, czekają żeby wiosną ożyć. Nie wszystkie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz