13/07/2013

Transerfing - cele i drzwi

Gdy byłam ostatnio w lesie spotkało mnie podobne zdarzenie jakie opisuje autor TR w II tomie.


Dzieci bawiły się w piaskownicy. Co jakiś czas nabierały wodę z wiader, które zostały napełnione wodą ze studni specjalnie dla nich. W pewnej chwili przybiegły i powiedziały, że w wiadrze topi się robak. Poszłam zobaczyć. I wtedy przypomniało mi się co Zeland pisał o dżdżownicach :)


Na powierzchni pływał duży brązowy robak, z takim drewnianym podwójnym pancerzem. Pływał sobie powoli, jakby czuł bliską śmierć i chciał ten moment odsunąć w czasie. Może modlił się, żeby wydarzył się jakiś cud ;) Wzięłam patyk i podsunęłam pod niego. On złapał się go, a ja przeniosłam robaka na trawnik. Odszedł, więc jeszcze pożyje.


Jak to wszystko robiłam, tłumaczyłam dzieciom, że on “myślał” już o śmierci, a ja go ratuję. Nawet się tego nie spodziewał. I ja uratowałam mu życie, a przecież mogłam go zatopić lub zgnieść. Powiedziałam dzieciom, że w życiu nieraz będzie tak, że wszystko się zawali, nie będzie widać wyjścia i wtedy być może pojawi się ktoś, kto pomoże. Dzieci były zachwycone.


Może ten robak był potworem, bo zjadał inne żyjątka, ale dla mnie to nie miało znaczenia. Uratowałam go. W przyrodzie nic nie jest dobre czy złe. Myślę, że w naszym życiu też nie powinniśmy w ten sposób oceniać innych.


Zeland tłumaczy takie “nadprzyrodzone” zjawiska tym, że ta istota właściwie wybrała swój cel i drzwi, była na właściwej ścieżce i nic nie mogło się jej stać.


Jeśli realizujesz swój cel to wszystko jest możliwe. Jak we śnie. Jak pomyślę, żeby pofrunąć to dzieje się to natychmiast. Nieważne jak to robię ale latam. Gdy podążamy za modą, osiągamy cudzy cel, to po jego osiągnięciu pojawia się pustka. Mam znajomych, którzy kupili dom na wsi, bo inni znajomi też mają. Pomieszkali 5 lat i przeprowadzili się z powrotem do miasta, do bloku. Można powiedzieć, że zmarnowali 5 lat na realizację nie swojego celu. Są za to bogatsi w doświadczenie i starsi o 5 lat ;)


Mieszkam w mieście, w bloku, więc fascynuje mnie piękno przyrody. Jak wyjrzę przez balkon to co widzę?



Natura jest tak blisko człowieka Zależymy od siebie, więc powinniśmy się szanować. Każdy ma jedno życie, czy jest robakiem czy człowiekiem.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz