26/04/2025

Arkadius. Wielkie namiętności. Konfrontacje

Tydzień temu byliśmy na wystawie Arkadiusa w Centralnym Muzeum Włókiennictwa.   cmwl

To wystawa czasowa, tylko do 13 lipca 2025 roku. Oprowadzała nas pani Dyrektor.

Arkadius, czyli Arkadiusz Weremczuk, działał od 1999–2005 roku, potem jeszcze w 2015-2016. Był najbardziej znanym polskim projektantem, performerem. Jego projekty były awangardowe na tamte czasy, a teraz w podobnych ubraniach chodzą ludzie po ulicach.

Na wystawie były ubrania jedyne, które istnieją i nie uległy zniszczeniu.










Fotki na zachętę, bo jest tego o wiele więcej.

Polecam obejrzeć tą niezwykłą wystawę. Jest świetnie skomponowana. Oprócz ubrań były też filmy z pokazów. Było świetnie.

Obecnie projektant nie wystawia, nie projektuje, tylko sadzi drzewa w Brazylii. A może coś jeszcze wymyśli 😎

Dostaliśmy bezpłatne bilety na wszystkie wystawy. Więc skorzystaliśmy.


Obejrzeliśmy jeszcze 4 inne wystawy, domki i willę. Trwało to 3,5 godziny.

W willi można wszystko dotykać, grać w karty, flirt, czytać prasę z 1939 roku, grać na pianinie i inne rozrywki. Było super. Polecam. Było dużo młodzieży. Wszyscy się dobrze bawili.







19/04/2025

Sen z blondynką

Sen z 18 kwietnia 2025.

Siedziałam przy toaletce i patrzyłam w lustro.


AI


Patrzyłam na swoje włosy, ufarbowane na blond. W dodatku miałam nieufarbowane 4 cm od skóry głowy. Wyglądało to jak odrost. W realu nie mogłabym tak chodzić. 😎 Chyba sama sobie to zrobiłam, bo byłam zaskoczona efektem i byłam w domu. Może nie doczytałam informacji o kolorze na pudełku? Nigdy nie byłam blondynką i nie będę. Po prostu nie pasuje ten kolor do mojej cery i charakteru. Patrzyłam na siebie, przeczesywałam włosy i dziwiłam się.

Potem pomyślałam, że może to nie ja. Coś mi nie pasowało. Patrzyłam przez oczy innej kobiety na nią. Nie na siebie. Weszłam w jej skórę. 
Nie oszpeciłabym się 😎


Litościwie się obudziłam.
 
 
 
Sen o niczym 😎
 


18/04/2025

Iluzja się pruje

Wszystko na świecie jest ze sobą połączone. To nawet nie jest synchronizacja.

Gdy pisałam rozdarcie i UAP , wiedziałam, że świat się zmienia. Szwy symulacji, iluzji się rozchodzą i widzimy rzeczy, które nie pasują do naszego świata. Wystarczyło poczekać, aż świat będzie się kłaniał i podrzuci powód takiego stanu rzeczy.

Myślałam, że widzę to tylko ja 😎

Niespodzianka. Wszyscy powinni to widzieć, bo wszystko jest na wierzchu, nie ma nic zakrytego.

15 kwietnia 2025 pojawił się artykuł o genialnym dr Itzhaku Bentovie. Tłumaczy on dlaczego widziałam to co opisałam. Akurat go nie znałam, ani nie słuchałam na YT. Nadrobię.

Fragment art


Jego koncepcja świadomości zaczyna się od najmniejszych cząsteczek: atomów. Wierzył, że wszystko we wszechświecie wibruje lub rezonuje. Od atomów po cząsteczki i ludzi, wszystko wibruje. Nawet rzeczy takie jak fale dźwiękowe, fale świetlne i fale grawitacyjne podążają za wzorcami harmonii (zwanej koherencją) i dysharmonii (dekoherencją). Rzeczywistość, według Bentova, składa się z tych wibracji.

Wierzył, że na maleńki moment, gdy wibracje znoszą się do zera (węzeł), nasza rzeczywistość „przełącza się” w inny, wyższy stan częstotliwości. Przez większość czasu doświadczamy normalnej rzeczywistości, ale w tych maleńkich momentach możemy być połączeni z głębszym, bardziej wyrafinowanym poziomem istnienia.

Uważał on, że to nie my mamy dusze. To Dusza ma nas ))))))))

cały art tu itzhak-bentov-consciousness-model Po co przepisywać 😎

14 kwietnia 2025 było wystąpienie dyrektora Kratsiosa, opublikowane na oficjalnej stronie Białego Domu.



Biały dom oficjalnie przyznaje, że potrafi manipulować przestrzenią i czasem


Nasze technologie pozwalają nam manipulować czasem i przestrzenią. Pozostawiają odległość unicestwioną, powodują wzrost rzeczy i poprawiają produktywność. ...

Możemy budować w nowy sposób, który pozwoli nam zrobić więcej za mniej, albo możemy pożyczyć z przyszłości. Wybraliśmy pożyczanie z przyszłości raz po raz. Nasz wybór jako cywilizacji to technologia lub dług. I wybraliśmy dług.

Dziś wybieramy lepszą drogę.

Cały art tu https://www.whitehouse.gov/articles/2025/04/8716/
 

Czy uda się go usunąć?


Nic nie dzieje się bez przyczyny. Budzi się coraz więcej ludzi, bo czują, że coś się dzieje. Reszta gapi się w tv i zajmuje się nieistotnymi rzeczami. Nie rozmawiam z takimi 😎 bo idziemy przez życie innymi drogami. Szkoda mi czasu na pogaduszki o pogodzie, tańcach, polityce czy „sporcie”.




15/04/2025

Rozdarcie

Wczoraj po 22:00 poczułam potrzebę spojrzenia w okno. I zobaczyłam rozdarcie na niebie.

Na granatowym niebie ujrzałam pionową nieregularną szparę. Kształt podobny do rozciągniętej vesica picses. W środku szpary było jasne światło. To wyglądało jakbym była w ciemnym pokoju i ktoś otworzył drzwi do sąsiedniego oświetlonego pokoju. Gdy tak patrzyłam w oczekiwaniu co się stanie, szpara zamknęła się. Bezszelestnie. Światło zgasło. Czy coś wniknęło do mojego świata, a może coś wypłynęło.

Erik Johansson

Co to było? To zdarzenie było dokładnie w tym samym miejscu na niebie, w którym widziałam UAP. To dla mnie wskazówka gdzie jest przejście do innej rzeczywistości. Spotykam też dziwnie ubranych ludzi. Jak nie z tego świata. Ciekawe jak to się potoczy.

Może kamerkę skieruję na zachodnie niebo, bo włącza się na ruch.


Erik Johansson

Cokolwiek się wydarzy zachowaj spokój 😎

 

 

13/04/2025

Wibracje

Ostatnio dużo się dzieje. Sporo znajomych odchodzi. Nie mogą ze mną wytrzymać. Razi ich światło, odstrasza prawda. Nie udaję nikogo. Nie dostosowuję się, mam własne myśli. No i mówię tylko prawdę. Ludzie tego nie znoszą, bo żyją we własnych iluzjach. Dziwne, bo na każdą zbędną osobę w moim życiu spotykam 5 razy więcej słonecznych ludzi. Obcy ludzie już się nie uśmiechają, ale wręcz śmieją się całym sobą, ustami i oczami. Jak prawdziwa rodzina, duchowa. Bo ta prawdziwa moja rodzina jest oceniająca i niszcząca. Całe życie wszyscy starali się mnie nastawić na „prawidłową ścieżkę”. Nigdy nie liczyłam się Ja i moje potrzeby i pragnienia. A teraz spotykam innych ludzi podobnych do mnie. Szczerych i wesołych, o wysokich wibracjach. Cieszymy się obecnością, rozmawiamy, jakbyśmy się znali od wieków.

Patrz z kim przestajesz. Bo takim się stajesz. To ważne.

Ostatnio powiedziałam komuś, że jestem szczęśliwa. Znasz kogoś od lat to się nie kontrolujesz. A on zaczął wymieniać czego nie mam. 😎 Jakby posiadanie miało wpływ na poczucie szczęścia. 😎 Zaczęłam się śmiać, bo on nigdy nie był szczęśliwy. Zdradza żonę i ciągle musi kłamać. Tylko prawda jest piękna. Teraz zrozumiałam co znaczy Rzucać perły przed wieprze.

Możesz mówić ludziom pewne rzeczy, a oni niczego nie rozumieją. To jak z transerfingiem. Kiedyś myślałam, że gdyby każdy znał zasady TR to świat byłby lepszy. Nie rzucaj pereł przed wieprzami.

Im więcej jest ludzi dobrych i świetlistych tym świat jest lepszy. Świat ogarniają wyższe wibracje. Świetnie to widać od ostatniego nowiu i zaćmienia Słońca, 29 marca do 7 września 2025 r. Widać to w rezonansie Schumanna. Ziemia nieustannie emituje fale elektromagnetyczne. Częstotliwość planety i mózgu człowieka jest idealnie zgrana. Najniższa wynosi 7,83 Hz. A od 2 tygodni obserwujemy skoki i wzrosty mocy. Dzisiaj do 67. Bo świat się zmienia, ziemia się zmienia, my się zmieniamy.

Na telefonie mam apki i ciągle dostaję powiadomienia co się dzieje.Nie było tak wcześniej.

Z tego powodu ściana między światami robi się cieńsza. Stąd obserwowane zjawiska UAP, znikające obiekty i inne dziwne rzeczy. Rzeczywistość (a może iluzja) się pruje.W domu często czuję piękne zapachy, a nie widzę nikogo. Nie są to moje perfumy. To jakby świat iluzji odchodził. I to dzięki nam, ludziom. Bądźmy dla siebie mili, módlmy się, pracujmy nad własnymi myślami, medytujmy, promieniujmy dobrem i prawdą. Każde kłamstwo ściąga nas w dół.

Każdego dnia są też rozbłyski na Słońcu. I przerwy w dostawie sygnału radiowego.


Nieustannie są też wstrząsy sejsmiczne. Ziemia się budzi i zrzuci z siebie zło. Zło już wie, że jego czas się kończy. Ostatnie podrygi 😎 

Bye, bye, bye

Jestem dzieckiem Słońca. Od lat mam z nim jakiś dziwny związek. W pochmurny dzień wyjdzie słońce, gdy sobie tego zażyczę. Rozmawiam z istotami mieszkającymi tam. To są moi bracia i siostry. Nadajemy na tych samych falach. W każdej medytacji wysyłam im miłość, radość, wdzięczność i pokój. I dostaję od nich „pakiety danych i wyższych wibracji”. Oni mnie zmieniają i wspierają. Czuję w sobie dużo energii, spokoju, mądrości. Jestem zrównoważona (nie cały czas). Wspierają mnie ludzie, których spotykam codziennie. Nowi ludzie. Czuję jakby to była moja rodzina, o której zapomniałam. Gdy patrzę na Słońce, czuję tęsknotę za domem. Muszę pracować by tam powrócić.

Nie mogę już pozwalać by mną manipulowano. Ten świat się rozpada i widać to gołym okiem i okiem przyrządów. Ale możesz udawać, że nic się nie dzieje. Śpij dalej. Żyj w iluzji. Nie można pomóc komuś, kto śpi.

Cieszę się, że żyję na ziemi w tych czasach i mogę coś zrobić dla dobra wszystkich. To wyróżnienie.




05/04/2025

Modlitwy z książki

Czytam i słucham dużo książek. Jak nigdy w życiu. Może dlatego, że robię teraz to co chcę, a nie to co muszę. Wypełniłam rolę żony i matki, a teraz przyszła kolej na to czego chce moja dusza. 😎

Często czytam książki o dawnych czasach. Upewniają mnie, że nie chciałabym wtedy żyć. Ten czas i to miejsce, w którym jestem jest odpowiednie dla mnie takiej jaka jestem. Naprawdę.

Do tej książki podchodziłam już wcześniej, ale porzuciłam ją po pierwszym rozdziale.

To książka z biblioteki. Jest długa, ma 831 stron.

Kto jej nie zna, to proszę wyjść z tego bloga, bo zdradzę treść. 😎

 

Uwielbiam spojlery 😎 Zawsze czytam, bo to one skłaniają mnie do czytania lub nie.

Dlaczego nie chciałam jej przeczytać?

Przez wymyślonych bohaterów. W powieści każdy mężczyzna czy chłopak bez przerwy myśleli o gwałceniu kobiet. Co im zrobią, jak je dopadną. I to była wina kobiet. Jak zwykle. Oprawcom uchodziło to na sucho, kobietom nie. Nie chciałabym żyć w tamtych czasach.

Głównym bohaterem jest opat/ przeor Philip. Jest OK. Ale drugi wątek dotyczył Toma Budowniczego. To facet, który nie dbał o rodzinę. Podróżował zimą w poszukiwaniu pracy i ciągał ciężarną żonę i dzieci oraz krowę. Głodowali, przez jego niezaradność. Bo przecież nie było dla niego pracy. On jest budowniczym, a zimą nikt nie buduje. Żona urodziła synka w lesie, w nocy i zaraz umarła. On ją pochował, a na grobie zostawił noworodka, bo nie umiał się nim zająć. Śmierć głodowa jest straszna, dziecko przeraźliwie płakało z głodu i strachu. Gdy po jakimś czasie wrócili, to dziecka już nie było. Ale pojawiła się kobieta. Kilka godzin od śmierci żony, Tom uprawiał seks z nieznajomą. Anioł mu ja podsunął, bo cierpiał. Chyba jego ego cierpiało, użalał się nad sobą.

Mierna osobowość. Gdy w kolejnym klasztorze nie dostał pracy to „pomodlił się”, a raczej rzucił klątwę.

A potem syn tej kobiety podpalił kościół, by kochanek jego matki dostał pracę. Co to za ludzie!

Tom uważał, że to Bóg chciał, żeby tak się stało.😖 Wygodne. Zero pokory. (nie ma emotki z wymiocinami😕)

Powieść rozpoczyna się w 1123 r. Ciekawym przedstawieniem. Nie ma tu modlitwy, jest przekleństwo. Czyli modlitwa złorzeczenia.

Tą kobietą była przyszła kochanka Toma. Oczywiście ta „modlitwa” nie zadziałała, choć czarownica posłużyła się krwią. A to wzywa złe duchy z astralu. Rycerz, mnich i ksiądz wiedli beztroskie życie. Dwóch z nich umarło ze starości. Ksiądz został biskupem z ogromną władzą. Dopiero na starość oświadczył, że nie o to mu w życiu chodziło. Nie zapłacił za swoje grzechy.

Przestałam to czytać, bo nic nie wnosiło w moje życie. Wkurzało mnie 😎

Potem dostałam audiobooka w formie słuchowiska, a nie czytaną przez lektora. I wciągnęła mnie ta historia. Kiedyś myślałam, że słuchowisko to wybiórcza treść. Okazało się, że jest wszystko, każde słowo. Więc w domu czytałam książkę, a w podróży komunikacją miejską słuchałam słuchowiska.

Relacja z Bogiem mnicha z książki była bardzo ciekawa. Być może ludzie w tamtych czasach też tak postrzegali związek ze Stwórcą. Dlatego na to zwróciłam uwagę.

Przyjechał opat Philip do klasztoru, w którym zmarł przeor i był wakat. Philip był dobrym organizatorem, więc poproszono go, by startował w wyborach.

Nie planował tego, ale ziarno zostało zasiane. Zaczął marzyć.

Była najlepszym kandydatem, ale biskup przysłał pismo o swoim kandydacie. Nic się nie zmieniło, zawsze są stanowiska obsadzane z teczki. Sprawy się skomplikowały. Nie wystarczyło się modlić, by wygrał najlepszy. Archidiakon Woleran powiedział: Ja cię poprę na przeora, ty mnie na biskupa. Taki układ.

Fajna rozmowa z Bogiem. Nie można być zbyt skromnym. Trzeba działać.

Bóg ma ważniejsze rzeczy do roboty 😎


Sprytne. Czekał na znak od Boga. Jeśli Bóg go jakoś nie powstrzyma, to znaczy, ze postępuje dobrze. Tak może się usprawiedliwiać nawet pedofil czy morderca.

Opat Philip został przeorem.

Ten wątek został świetnie napisany i czytałam z podziwem. 😎

Biskup Woleran powiedział w pewnym momencie, „Przysięgam na wszystko co święte, że nigdy nie zbudujesz tego kościoła.” Klątwa się nie sprawdziła.

Czarownica Ellen po raz kolejny rzuciła przekleństwo. Podczas ślubu.

Ta klątwa się sprawdziła prawie natychmiast. Małżeństwo było nieudane. Wiadomo z przymusu, bez miłości.


 

Dygresja na temat książek.

Wszystkie książki, które teraz są wydawane pisze AI i tłumaczy AI. Niby różni autorzy, różni tłumacze, ale w każdej z 40 ostatnio przeczytanych książkach trafiam na zwrot

WYSOKIE KOŚCI POLICZKOWE

Tylko, że takie kości nie istnieją. Obracam się teraz w towarzystwie fizjoterapeutów to wiem. Musiałam sobie przypomnieć wiedzę o mięśniach, kościach, ścięgnach, punktach spustowych itp. Na twarzy są kości jarzmowe, a nie policzkowe. I co to w ogóle znaczy wysokie kp? Czyżby zasłaniały oczy? 😎 A niskich kości policzkowych nie ma? Litości. Liczy się PRAWDA.

Mam już odruch wymiotny jak o tym czytam czy słucham. Dlatego uważam, że autor tych bzdur jest jeden – AI. Powieści są fikcyjne, ale to nie znaczy, że trzeba kłamać.

Jak się wkurzę, to zrobię listę tych bzdur 😎