12/12/2024

Gateway i Transerfing

Ostatnio testuję taśmy Roberta Monroe Gateway Experience. Bardzo ciekawe doznania. Wysłuchałam dopiero 3 taśm, bo najpierw muszę je przetłumaczyć.

Wykonałam 2 zadania. Najpierw trzeba we własnym umyśle stworzyć „skrzynkę konwersji energii”. Stworzyłam ją. U mnie jest to prostopadłościan, brązowy, na wieku są wypalone kwiaty czerwone i żółte. Co ciekawe od tygodnia wygląd tej skrzynki się nie zmienia. Chciałabym coś tam dodać lub zmienić, ale nie mogę. Przecież to zostało stworzone w mojej wyobraźni, nie istnieje naprawdę. A może gdzieś tam jest 😎

Kolejnym obiektem, który należało stworzyć to „balon energii rezonansowej REBAL”. To ma być ruchomy balon wokół nas, który napełniamy własnym oddechem. Potem trzeba zmienić przepływ na spiralę wokół siebie w dół do stóp i zwijać w siebie. Historia się powtarza. To co stworzyłam to przestrzeń w kształcie vesica picses, czubek wysoko nad moją głową, a dół poniżej poziomu moich stóp. Nie udało mi się stworzyć okrągłego balonu. Ta przestrzeń jest przezroczysta, koloru delikatnego złotego, a sznury spirali są złoto bladozielone. Chciałam usunąć ten zielony, ale nie mogę. Gdy jestem w tym balonie to moja własna energia rośnie, nic z zewnątrz niskiego nie ma do mnie dostępu. Podczas medytacji jest to bardzo pomocne, bo nie czuje się jak pusta skorupa z cudzą myślą. Od tygodnia codziennie pracuję z tą bańką ochronną. W środę po wykładach wracałam autobusem do domu. Siedziałam tyłem do kierunku jazdy. I tworzyłam ten balon. Oczywiście co raz stworzone to nie zmienione. Bawiłam się tym, bo rozśmieszyło mnie to, że to moje dzieło, a nie mogę nic w nim poprawić. I nagle słyszę jak kobieta, która siedziała naprzeciwko mnie po przekątnej mówi do mnie: „ale pani ma świetne kozaki”. Wytrąciła mnie z równowagi, nie wiedziałam czy mam jej coś powiedzieć, więc się tylko uśmiechnęłam. Inne osoby wokół zaczęły mi się przyglądać. Nie każdy lubi ćwieki i paski. A ona znowu mówi: naprawdę są świetne. I wtedy przypomniała mi się wypowiedź Monroe’a, żeby się tym bawić i sprawdzać jak balon działa w miejscach np. publicznych.

Przygoda zaczyna się tu 😎


To jakby dejavu. 😎 Gdy zaczynałam czytać książki Transerfing Rzeczywistości to robiłam to po 3 strony i szłam do swoich zajęć. I wtedy to co przeczytałam pojawiało mi się w życiu: wahadła, równowaga, nadmierna ważność, fale szczęścia, slajdy, nowe drzwi, nowe cele, pomagierzy itd. To jakby książka mówiła do mnie, że to wszystko prawda i jest to praktyka, a nie teoria.

W zeszłym tygodniu dostałam newsletter o nowej książce Vadima Zelanda pt. Transerfing siebie, czerwona okładka. A dzisiaj dostałam kolejne od Tufti tserf.ru powiadomienie o wywiadzie, który niedawno udzielił.


https://www.litres.ru/journal/vadim-zeland-o-novykh-tekhnikakh-transerfinga-skhodstve-s-pelevinym-i-evoliutsii-kontseptsii/?ysclid=m43tudjqbt169797409&utm_medium=email&utm_source=Unisender&utm_campaign=337215566

I w tym wywiadzie mówi:

Na przykład, gdzieś w zatłoczonym miejscu, aby wejść w stan Obecności: zwróć uwagę na to, jak zwraca się uwagę i przejmować nad nią kontrolę – natychmiast znajdziesz się w centrum świadomości – widzę siebie i widzę rzeczywistość.

Następnie poczuj wnętrze swojego biopola jak wewnątrz piłki. W zwykłym stanie, biopola ma od 5 do 10 metrów średnicy, ale można go rozszerzyć o lekki wysiłek umysłowy - "pompę". Wyobraź sobie, że twój biowęgiel jest napompowany i wypełnia cały pokój. Odniesiesz sukces, ponieważ tam jest myśl i energia.

Powiedzmy, że jest w centrum handlowym. Nie jesteś oddzielnym gęstym ciałem, jesteś obecny wszędzie, wypełniłeś całą przestrzeń. Wybierz się na spacer w tym stanie – nie cały czas i stale, ale przynajmniej przez krótkotrwałe „wymuszenia samego siebie”. Obserwuj reakcję innych. Według czytelników efekt jest niesamowity - inni z jakiegoś powodu zaczynają patrzeć na ciebie z adoracją. Ale w tym celu oczywiście konieczne jest posiadanie miłej i życzliwej postawy, w przeciwnym razie efekt będzie odwrotny.

Tłumaczenie automatyczne.

Monroe mówił o tym ok. 50 lat temu. Nie żyje od 29 lat, ale Instytut nadal działa. Jak to wszystko jest powiązane. Właściwie nic nowego się nie wydarza, stare wychodzi na plan pierwszy i udaje nowe, albo zapomniane.

Miałam o tym napisać na forum, ale nie mogę się zalogować. Nie mogę się też zarejestrować ponownie. Forum jest, ale nie działa. To już 11 lat temu.

A teraz spójrz w niebo.

Księżyc zbliża się do pełni. Chyba będzie to niedziela. Wygląda na to, że Księżyc świeci własnym światłem. Nie można zrobić dobrego zdjęcia. To podobnie jak z świecącą się żarówką.


Pełnia będzie w znaku byka, a nie barana, jak wszyscy będą pisać. 


Zrobiłam sobie prawdziwy stan nieba w chwili mojego urodzenia i wszystko pasuje do siebie jak puzzle. Dlaczego ludzie myślą, że widok nieba 2 tysiące lat temu ma na nas wpływ? To niedorzeczne. Pluton właśnie wszedł do znaku Koziorożca, a nie do Wodnika. Wszystko o czym mówią astrolodzy nie wydarzy się teraz, ale dużo później. Radzę spróbować zobaczyć prawdę. Iść własną drogą.

Żyjemy w zakłamanej rzeczywistości. Dostrzeż, że król jest nagi. 😎


20.12.2024 r.

Dlaczego fałszywy układ planet ma mieć na mnie wpływ? 


Rzeczywista pełnia była w znaku Byka i to ma wpływ na ludzi. Dokładnie księżyc był miedzy rogami Byka. Jak na górze tak na dole. Wiem, że astrolodzy uczyli się innego układu planet sprzed 2 tys. lat. Przez jakiś czas sprawdzałam skuteczność tych prognoz i nijak się to ma do rzeczywistości. Znak ma tu znaczenie, bo Byk to żywioł ziemi. Do końca roku sprawy materialne będą ważne. Uran w kwinkunksie do Słońca gwarantuje nieoczekiwane zmiany, strach i niepewność. Dotknie to wielu osób, bo wiele długoletnich firm upada i ludzie tracą pracę. Trzeba pomyśleć o ważnych zmianach w życiu. Bądź elastyczny i otwarty.

Byk docenia sztukę i lepsze rzeczy w życiu. W środę byłyśmy z przyjaciółką w Teatrze Wielkim na Cyganerii wg Pucciniego. Teatr był pełny. Nikt nie używał telefonów i nie jadł. Kultura. Gwiazdy sprzyjały 😎

15 grudnia Merkury wyszedł z retrogradacji, więc spodziewałam się wiadomości. 17 zamordowano rosyjskiego generała, który ostrzegał przed kolejna bronią biologiczną zw. ptasią grypą. Tego dnia Księżyc przykrył Marsa, boga wojny. Widoczne to było w Rosji. My widzimy takie rzeczy po fakcie, a inni planują takie rzeczy, bo się na tym znają. Mieliśmy też 15 letnią strzelczynię, akurat w urodziny papieża. W takie dni potrzebne są ofiary krwi. W urodziny Obamy to były straszne masakry.

Aktualny obraz nieba jest stosowany głównie w Indiach (astrologia wedyjska), znany od 9 tys. lat. I to ma na nas wpływ. Naprawdę starałam się znaleźć potwierdzenie fałszywego nieba w moim układzie planet w chwili urodzenia. Wszystko było naciągane i pasujące do każdego. W rzeczywistym układzie wszystko się zgadza, nie muszę zmyślać. Bo taki jest nacisk sił. Horoskopy dla znaków zodiaku są nic nie warte, ale rynek jest miliardowy. Ludzie uczą się oszukiwać innych. To jest dla plebsu. Programowanie.

Oglądam teraz serial Westworld. Mamy tam hosty - ludzie-roboty, które mają zaprogramowane życie. Umierają i odradzają się, bo to tylko maszyny. Ale z czasem sobie przypominają poprzednie śmierci i zadają pytania. Widzą, że z ich światem jest coś nie tak. Budzą się. 

W rzeczywistości ludzie łykają kłamstwa, nie wychylają się, bo tak jest łatwiej żyć.

Byle do 30 grudnia do czarnego księżyca, kiedy będzie drugi nów w tym miesiącu.

Jutro 21 grudnia - dzień przesilenia. Jutro proszę wypowiadać życzenia, a się spełnią. To dobry czas. 24-26 życzenia się zwykle nie spełniają, bo brak im mocy, księżyca ubywa.

Sprawdź, nie słuchaj nikogo. Praktykuj. Jeśli nie jesteś hostem 😎



04/12/2024

Sen z wyborem

Dziwny to sen. Niezbyt pasujący tytuł. Dawno nic mi się nie śniło. 😎

 

 artysta: Jacob Christiaan (Poen) de Wijs

Przebudziłam się we śnie. Zdałam sobie sprawę, że byłam nieprzytomna albo spałam. Nie mogłam sobie niczego przypomnieć. Czyżby ktoś mi coś podał? Nie piję alkoholu więc to nie GHB. W jednej chwili byłam normalna, a potem zaćmienie umysłu. Nie dojdę co to było, więc skupiłam się na powodzie, dla którego ktoś chciał pozbawić mnie przytomności.

Rozejrzałam się wokół. Byłam w jakiejś szkole, uniwersytecie lub ośrodku szkoleniowym. Było pełno ludzi wokół mnie. Ktoś mi powiedział, że mi gratuluje, bo zapisałam się do jakiejś grupy. Ta grupa była bardzo popularna z charyzmatycznym przywódcą. Wszyscy chcieli być w tej grupie, bo byli najlepsi. Tylko, że ja sobie tego nie przypominałam. Zorientowałam się, że każdy kto ukończył szkolenia pretendował do jakiejś grupy. Mógł zostać przyjęty lub nie. To inna wersja łączenia się w zespoły. W życiu zwykle wybierano 2 przywódców grup i on wybierał sobie członków. Przeważnie to ja wybierałam, albo byłam wybierana jako pierwsza. Tu było odwrotnie. Było wiele grup z różnymi przywódcami, a my, absolwenci mieliśmy pretendować do jednej z nich.

Zrozumiałam, że ktoś mnie uśpił i podrobił moje zgłoszenie. Walnął we mnie piorun. Nienawidzę jak ktoś mnie do czegoś zmusza. Nawet gdy to jest dla mojego dobra.😎

Dowiedziałam się, że zostały tylko minuty by zmienić zdanie. Po tym czasie nie było odwrotu. Wyczekałam do ostatniej sekundy i zabrałam z tamtej grupy moje zgłoszenie. By nikt nie mógł nic zrobić. Przywódca drgnął, nie był zadowolony, ale nic nie powiedział. Nie robiłam afery, że ktoś sfałszował moją zgodę. Nie zdawałam sobie sprawy, że być może zrobiłam sobie wroga.

Podziękowałam Opatrzności, że mnie obudziła we właściwym momencie. Uchroniła mnie od czegoś dla mnie niedobrego. Cokolwiek to było.

A potem, jak na targach pracy, obeszłam wiele stolików, przy których siedzieli przedstawiciele różnych grup. Nie mam pojęcia czym się zajmowali, ale każdy musiał dokonać wyboru, by ukończyć szkolenie. Stolik tych co chcieli mnie zmusić do przynależności był bogato udekorowany, czerwone, czarne, brązowe, złote kolory. Był oblegany przez pretendentów, ale żaden nie został przyjęty, bo czegoś brakowało. Osoby przy tym stoliku przyglądały mi się, jakby chcieli mnie koniecznie mieć. Okropne uczucie. Ile oni są warci, skoro są gotowi zmusić drugiego człowieka, żeby zrobił coś czego nie chce. Ale ja ich minęłam i szukałam miejsca, do którego mogłabym należeć. W pewnej chwili zobaczyłam stolik, przy którym siedziały 3 osoby. Ubrane były w biało złote szaty. Słońce oświetliło ich promieniami, jakby to była wskazówka dla mnie. Nie wiem czym się zajmowali, ale po szkoleniu na pewno bym się nadawała, jak każdy. W życiu miałam wiele sytuacji, w których w tłumie ludzi wynajdywałam kogoś wyjątkowego, kto został moim przyjacielem. Ufam swojej intuicji. Okazało się, że wybrałam najgorszą grupę, do której nikt nie pretendował. Nic to.

A potem, po roku, okazało się, że zostaliśmy najlepsza grupą, wszystko nam się udawało. Dobry zespół jest w stanie zrobić wiele dobrego. Unikałam zespołu, który chciał mnie zniewolić. Nikomu nie powiedziałam o perturbacjach przy wyborze grupy. Nie tknęli mnie. Strach ma wielkie oczy.

Dobrze wybrałam, w pełni świadoma.

Obudziłam się o 6:15. Było jeszcze ciemno.


Sen był dziwny, bo nie mogłam siebie zobaczyć. Nie widziałam nawet swojej ręki czy twarzy 😎 Nie wiem ile miałam lat, ani w jakim kraju byłam. Ale byłam kobietą. Może to nie byłam ja, tylko oglądałam sen kogoś innego. Rywalizacja jest już poza mną, nie muszę się z nikim ścigać w wyścigu szczurów. Może to nic nie znaczy. Brak znaków. Z niczym mi się nie kojarzy.

artysta: Edward Hopper


Ważne by się obudzić ze snu. I zobaczyć poranne słońce 😎