29/03/2025
UAP
Wczorajszej nocy na niebie było widać dużo planet i gwiazd. Sypialnię mam na zachodzie i z okna piękny widok przed snem. Można było obserwować Jowisza, Marsa, wszystkie gwiazdy Oriona i wiele innych.
Nic nie widać 😎
Zrzuty pochodzą z apki Stellarium. Prawdziwa mapa nieba. Tylko to działa i ma znaczenie.
28/03/2025
Kłamstwa
Jechałam na wykład. I zauważyłam taki napis na jednym z bloków mieszkalnych na moim osiedlu.
Rozbawił mnie. Czyżby internet już nie wystarczał? Nie miałam sprayu, bo bym odpisała: NATYCHMIAST.
Ciekawe czy napisało to dziecko czy rodzic.
Jak podobno powiedział Tołstoj: kłamstwo jest najgorszym grzechem. Nie znam się na grzechach. Ale nie znoszę kłamczuchów i złodziei. Nigdy nie daję drugiej szansy komuś kto mnie okłamał. Taka osoba zawsze znajdzie okazję do oszustwa. A przecież zamiast kłamać wystarczy nic nie mówić. Wtedy z ust nie wydobędzie się ani kłamstwo, ani niewygodna prawda.
Nigdy nie kłamię, bo to wymaga bardzo dużo energii. Wolę nadmiar energii wykorzystać na twórcze działania, a nie na utrzymywanie kłamstw. Żeby kłamstwo nie wyszło na jaw, kłamca musi pamiętać co mówił i ciągle wysila się, żeby prawda nie ujrzała światła dziennego. To naprawdę nie ma sensu.
Kłamstw uczymy się w domu, od rodziców. Nikt nie uczy rodziców bycia dobrymi rodzicami. A potem kłamiemy w szkole, w pracy, w związkach. I tak to się kręci z pokolenia na pokolenie.
Jeśli kłamiesz to przestań, natychmiast.
Świat będzie lepszy. 😎
23/03/2025
Znikające skarpetki
Skarpetki to ważny temat. 😎
Przeżyłam już walające się po podłodze męskie skarpetki. Gdy sprzątałam, to nic się nie zmieniało. Więc udawałam, że ich nie widzę. Wtedy naprawdę skarpetki trafiały do kosza na pranie. Nie znikały. Ważna nauka.
Od 24 lat giną mi skarpetki, tj. odkąd mieszkam w obecnym mieszkaniu.
To tylko część moich skarpetek, reszta jest w koszu. Tylko 4 skarpetki nie mają pary (teraz).
Każda para brudnych skarpetek trafia do siateczkowego worka (mam ich 3). Potem je piorę, suszę i układam w szufladzie na bieliznę. Skarpetki nigdy nie znikają w pralce. A znikają z szuflady. Musiałam kupować wielopaki tych samych skarpetek, żeby mieć skarpetki do pary. Mam ich ponad 30, bo zmieniam je codziennie. Nikt ze znajomych, ani z rodziny nie miał takiego problemu.
Siostrze pokazywałam kiedyś skarpetki w cienkie paski. Były biało-różowo-granatowe. Trochę się różniły grubością i kolorami. Podobne, ale inne. Jakby ktoś zabrał mi jedną i podrzucił inną podobną. Nie pamiętałam, którą kupiłam, a która była obca. Po kilku latach, gdy nie było pary, to skarpetki trafiały do kosza. Te 4, albo więcej, tez trafi na śmietnik.
Niedawno trafiłam na ten filmik Tibees
https://www.youtube.com/shorts/VwofJ3wkzn8
Nareszcie sprawa została wyjaśniona. To istoty między wymiarowe się nudzą i zabierają sobie co chcą. Czasem mogę je zobaczyć kątem oka. Zna to chyba każdy. Widzimy coś, ale gdy skierujemy wzrok centralnie to niczego nie ma.
Istoty te chcą się porozumieć, chcą, żebym wiedziała co mi robią. 😎Zaznaczają swoją obecność.
https://www.youtube.com/shorts/YDJsFim2rP8
Skarpetki to nie problem. Ale znikający ludzie już tak.
Od 7 lat obserwuję zmniejszającą się populację ludzi w moim mieście, osiedlu, ulicy, bloku. Oni nie umarli, bo na cmentarzach nie ma dużo świeżych mogił. Malo ludzi jest na bazarkach z warzywami i owocami, mało ludzi jest w galeriach handlowych, coraz mniej ludzi jest w lokalnych sklepach. W okolicznych blokach na 60 mieszkań, 15 stoi pustych. Od lat. Nie pomógł import bardzo opalonych ludzi.
Mam kilka teorii na ten temat. Np. taka, że część ludzi nie była prawdziwa, tylko NPC, jak w grach. Cześć ludzi może być przesuwana do innego wymiaru, bo ten świat się zapada.
Od dawna nie wierzę, że na ziemi żyje 8 miliardów ludzi, wg wikipedii w 2022 roku. Mieszkam w mieście, ale dawno nie widziałam tłumów nigdzie. Mimo, że miasto zwęża ulice, wprowadza chaos przez remonty wszędzie. Skoro ludzie migrują ze wsi do miast, to chyba do innych, a nie do mojego miasta.
A tu ciekawy filmik z Chin:
https://www.youtube.com/watch?v=o1x-W3i3k0Q
Wnioski jakie ten pan wyciąga są inne niż moje 😎
Na całym świecie niektórzy ludzie to widzą. Podobno tylko 20% ludzkości myśli samodzielnie. Reszta goni za własną codziennością i pragnieniami.
Zobaczymy, w którą stronę to pójdzie.
Mam nadzieję, że nieźle się ubawiłeś 😎 tak jak ja 😎
16/03/2025
Zachwyt
Zaczęłam ćwiczenia na basenie. Z UTW. Kupiłam sobie nowy kostium, klapki i bidon. Ja to mam szczęście, że w moim mieście jest polska firma, która szyje piękne kostiumy. Zmierzyłam się, wybrałam 3 na stronie internetowej i pojechałam. Przymierzyłam pierwszy i był idealny. Przymierzyłam jeszcze jeden, ale pierwszy wybór był najlepszy. Bardzo mi do twarzy i do duszy. Dusza śpiewa. A może to nie ja wybrałam kostium, ale on mnie 😎
Pewnie, że można kupić z wysyłką, ale na ciele wszystko wygląda inaczej. Ekspedientka jest fachowcem. Podałam jej 3 numery kostiumów, a ona wybrała jeden i to w innym kolorze niż chciałam. I był idealny. To się nazywa profesjonalizm. Ona wiedziała, w którym będzie mi dobrze i się nie myliła. Dobrze wykonała swoją pracę.
Woda w basenie wspaniała (Zatoka Sportu), instruktorka również, ale najlepsze były koleżanki i koledzy. Starsi ode mnie, ale zachwycający. Imponują mi. Zamiast siedzieć przed tv i oglądać seriale, oni idą ćwiczyć z innymi w swoim wieku. Nikt nie robił fotek. Nikt nikogo nie oceniał. To była dobra zabawa. Moja nowa codzienność.
Zakup bidona był genialny. Zanim zaczęłam się ubierać zdążyłam wypić pół litra wody. Skąd takie pragnienie. Może kupie większą butelkę 😎
Podziwiam starszych ludzi. Ale tylko tych co sami o siebie dbają. Mimo wieku chcą więcej wiedzieć i być sprawnymi do śmierci. Unikają lekarzy, którzy im wytykają pesel. Przebywanie w takim towarzystwie do magia. Zastrzyk dobrej energii. Ci ludzie budzą we mnie zachwyt.
Podobne przyciąga podobne.
Gdy wracałam z zajęć, w autobusie pewna starsza pani spojrzała na mnie i się uśmiechnęła. Prawdziwym uśmiechem, od oczu do ust. Odwzajemniłam ten uśmiech. Ogarnęła mnie dobra energia. Poszłyśmy w innym kierunku. Gdy się obejrzałam jej nie było. Musiała szybko gdzieś skręcić. Każdego dnia w minionym tygodniu spotykałam takich pozytywnych ludzi, uśmiechających się do mnie, bezinteresownie. Napełnili mnie radością i zachwytem. Świat jest lepszy.
Ludzie mówią, że starość nie udała się Panu Bogu. Nic bardziej fałszywego. Starość to kolejny etap w życiu człowieka.
To DAR. to słowo przyszło mi na myśl, bo teraz po 17 latach czytam ponownie książkę Debry Lynne Katz Masz Dar.😎 O darze, który ma każdy, ale o tym nie wie.
To DAR dla wybranych, bo nie każdy będzie mógł żyć długo. Nie
jest to żadna kara czy nagroda. Tyle razy byłam „ratowana” w
krytycznych dla życia sytuacji. Więc żyję. Dziękuję za ten dar.
Jestem wdzięczna. To pierwsze uczucie, które rozpoczyna każdy mój dzień.
To był tydzień zachwytu. Nad ludźmi wokół mnie i nad moją rzeczywistością.
Jestem kolekcjonerką fajnych uczuć, które napełniają mnie i uzdrawiają moja duszę. 😎